Active Holidays

czyli aktywny wypoczynek dla amatorów ruchu

Navigation

  • Strona główna
  • Sporty Ekstremalne
  • Sporty wodne
  • Rowery
  • Trening
  • Rekreacja
  • Kontakt

Mistrzostwa Polski w Tenisie Radan Gliwice OPEN

tenisW sobotę zakończyły się 81. Tenisowe Mistrzostwa Polski Radan Gliwice Open. Najważniejszym akcentem ostatniego dnia zawodów był finał gry pojedynczej mężczyzn, w którym wystąpili rozstawiony z nr 1, pochodzący z Kędzierzyna zawodnik warszawskiej Mery Jędrzej Żarski oraz wywodzący się z klubu STT Fakro Nowy Sącz Marcin Gawron. Pierwszy z nich prezentuje rozwagę i doświadczenie, drugi dynamikę, zadziorność i ofensywę. Mimo dwóch absolutnie różnych stylów, gra była wyrównana, choć widzowie, którzy w całości wypełnili trybunę kortu centralnego dopingowali raczej młodszego tenisistę.

Spotkanie zaczęło się dość nieoczekiwanie bowiem w ciągu pierwszych trzech gemów zawodnicy przełamywali podania rywala. Można było się już zastanawiać czy serwis w finale takiej imprezy jak mistrzostwa Polski nie ma już żadnego znaczenia? I jak by w odpowiedzi na to retoryczne pytanie Marcin Gawron w czwartym gemien udowodnił, że jednak można wygrywać gdy się samemu serwuje. W szóstym gemie przełamał z kolei serwis Żarskiego, a że przy swoich podaniach wygrywał swoje gemy, to i seta zaliczył na swoją korzyść.

W drugim secie walka była jeszcze bardziej wyrównana. Wreszcie w dziewiątym gemie Gawron znów ;przełamał serwis rywala wychodząc na 5:4. A ponieważ w następnym gemie miał swój serwis, można było wnosić, że mecz się wkrótce zakończy. Tymczasem niespodzianka, bo Gawron przegrał swoje podanie, przy czym popełnił podwójny błąd serwisowy w gemowej piłce. Później jeszcze raz zawodnicy przełamali się wzajemnie, a w rezultacie przy stanie 6:6 nastąpił tie-break. W tej rozstrzygającej dogrywce Gawron był jednak bezbłędny, wygrywając ja do zera.
Zwycięzcy i pokonanemu dyplomy, puchary i nagrody wręczali prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, prezes Polskiego Związku Tenisowego Waldemar Dubaniowski oraz przedstawiciele sponsora mistrzostw Tadeusz i Radosław Wesołowscy. Przemawiając podczas uroczystości rozdania nagród, Marcin Gawron podziękował sponsorom, organizatorom, sędziom za sprawne przeprowadzenie imprezy, a także swojemu trenerowi, który doprowadził go do mistrzostwa Polski. Później już w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że trenerem tym jest Słowak Mario Trnovsky. Z trenerem tym, który mieszka w Nowym Sączu trenuje już od pięciu lat i zamierza kontynuować z nim współpracę. Gawron oświadczył, że bardzo cieszy się z tego tytułu. Podkreślił on, że w programie jego startów istnieją dwie imprezy obowiązkowe, tzn halowe i otwarte mistrzostwa Polski, w których i w przyszłości zamierza uczestniczyć. Uważa, że tytuł mistrza Polski jest czymś ważnym w życiu każdego sportowca i pragnie zdobyć ich jak najwięcej. A na pytanie jakie stawia sobie zadanie odpowiedział po prostu: wygranie dorosłego Wimbledonu.

Finał singla mężczyzn

Marcin Gawron – Jędrzej Żarski 6:4,7:6(0)
W kilka godzin później Marcin Gawron wraz ze swym partnerem, częstochowianinem występującym w barwach warszawskiej Mery, Dawidem Celtem znów stanął na korcie centralnym. Tym razem po to aby rozegrać finał gry podwójnej. Ich przeciwnikami byli mniej znani zawodnicy Wojciech Gawlak i Marek Oratowski obaj z Górnika Łęczna. Ich awans do finału jest prawdziwą niespodzianką, bowiem pokonali po drodze bardziej znane pary, w tym silny duet braci Nijakich.
Ale i w finale przeciwko Gawronowi i Celtowi tenisiści z Łęcznej pokazali się z bardzo dobrej strony. Oprócz dobrego serwisu, zwłaszcza leworęcznego Oratowskiego, pokazali dobre przygotowanie techniczne, a także szybkość, zręczność i spryt. Dlatego byli dla swoich rywali równorzędnymi przeciwnikami. Po interesującej grze doprowadzili w pierwszym secie do tie-breaku, a w nim zwyciężyli do 7 punktów. W drugim secie role się odwróciły. Tym razem Gawron i Celt dominowali na korcie, wygrywając seta do zera. W tej sytuacji, zamiast trzeciego seta, rozgrywano przedłużony tie-break do 10 punktów. Ten przedłużony gem wygrała jednak para z Górnika Łęczna. Odbierając puchar, Oratowski w imieniu kolegi i swoim powiedział, że chociaż postawili na debla, nie liczyli na zwycięstwo w turnieju. Ale skoro się udało, to z wielką radością odbierają złote medale.

Finał debla mężczyzn

Wojciech Gawlak, Marek Oratowski – Marcin Gawron, Dawid Celt 7:6(7),0:6, 10-6
W piątek przed wieczorem rozegrano również finał w grze mieszanej. Oto wynik:
Klaudia Jans, Marcin Gawron – Aleksandra Rosolska, Dawid Kuczer 6:0,7:5

Podobne artykuły:

  1. Lotnictwo ultralekkie – Mistrzostwa we Francji Na przełomie maja i czerwca na terenie Francji – a...
  2. Ekstraliga kobiet Od połowy lat 70 XX wieku w Polsce obserwowano wzrost...
  3. Piłka nożna kobiet W Polsce piłkę nożną kobiety uprawiały już po pierwszej wojnie...
Tagi: tenis

Ostatnie wpisy

  • Czym jest waveboard?
  • Genetyka a sport – co warto wiedzieć?
  • Dlaczego deski sup cieszą się coraz większą popularnością?
  • Rowerem przez Biebrzański Park Narodowy
  • Czy dzieci mogą jeździć rowerem elektrycznym? Zwróć na to uwagę!

Tagi

biegi deska europa fitness góry hiszpania hobby joga kajakarstwo kitesurfing kolarstwo kulturystyka narty nurkowanie odzież odżywki opony piłka podróże rower rozrywka siłownia snowboard sport sporty motorowe sporty powietrzne sporty walki sporty wodne sprzęt suplementy survival Szwecja trasy trekking turystyka windsurfing wspinaczka wycieczki wydarzenia wypoczynek wędkarstwo zdrowie zima ćwiczenia żeglarstwo
Mapa serwisu | Chcesz tu umieścić reklamę ?
ActiveHolidays © 2022