Active Holidays

czyli aktywny wypoczynek dla amatorów ruchu

Navigation

  • Strona główna
  • Sporty Ekstremalne
  • Sporty wodne
  • Rowery
  • Trening
  • Rekreacja
  • Kontakt

Czym jest turystyka górska?

Wywiad z Karoliną Wróblewską – wiceprezesem Wałbrzyskiego Klubu Górskiego i Jaskiniowego

turystyka gorskaCzym dla Ciebie jest turystyka?
Karolina Wróblewska:
Dla mnie turystyka ma twarz gór i jaskiń:). Pewnie bardzo ograniczam teraz jej pojęcie, ale dla mnie tym jest właśnie.

Góry i jaskinie to Twoje drugie życie, jak to się zaczęło?
KW:
Hehe, podejrzewam że zaczęło się od tego, że moja mama urodziła mnie właśnie w tym miejscu, a nie innym (Wałbrzych). Tutaj gdzie się nie rozejrzeć, wkoło góry i tak już jakoś od nastolatki mnie bardzo pociągały… Potem przeczytałam bardzo ciekawą książkę o wspinaniu, napisaną z wielkim humorem i generalnie stwierdziłam, że chyba to by mi się podobało. Zaraz na początku studiów usłyszałam od kogoś, że funkcjonuje w naszym mieście Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy, który właśnie rozpoczyna nabór na kurs wspinaczkowy. Skończyłam kurs, poznałam wielu ciekawych ludzi z Klubu i pewnego razu koledzy zaproponowali mi wyjazd do Jaskini Imieninowej w Górach Kaczawskich. Wtedy przepadłam całkowicie, zakochałam się całą sobą w jaskiniach i ta miłość trwa na wieki:) :)Potem się zaczęło podróżowanie, bo już podziemne Sudety stały się za małe, przyszła kolej na Tatry oraz jaskinie poza granicami Polski.

Obecnie wspinanie i alpinizm idą w stronę szybkich i trudnych przejść, alpinizm to w tej chwili styl alpejski, jak to wygląda pod ziemią?
KW:
Ha, i to jest dobre pytanie. Pod ziemią to mam wrażenie, że też czasem tak wygląda:). Widzisz, to jest tak, że czasem idzie się po prostu do „dziury”, żeby podziwiać, oglądać piękno podziemnego świata, a czasem się jeździ „zaliczać” i tutaj rzeczywiście zbiera się dobrą ekipę i się robi szybkie przejście, a bo ta najgłębsza, a ta najtrudniejsza, a tamta znowu jest jedną z najgłębszych studni jaskiniowych świata, więc trzeba ją zdobyć. Członkowie Wałbrzyskiego Klubu Górskiego i Jaskiniowego mają w swoim dorobku trzy najgłębsze studnie jaskiniowe swiata.. Pewni panowie z naszego Klubu wspinali też swego czasu jaskinie w Tatrach od dna aż po otwór wejściowy, to jest dopiero ciekawe zdobywanie jaskiń, najpierw zjazd na dno na linach, które ściągali za sobą, a potem wspinanie w górę, do światła:):)

A jaka jest najgłębsza jaskinia na świecie?
KW:
Jaskinia Krubera – Voronja w Kaukazie Zachodnim w Gruzji. To prawdziwa królowa jaskiń – 2170 m. W przeciągu kilku lat eksploracji wyprzedziła swoje poprzedniczki o ponad 500 m głębokości i ciągle istnieje możliwość jej kontynuacji. Dla porównania mogę powiedzieć że najgłębsza jaskinia w Tatrach ma niewiele ponad 800 m głębokości.

Twoja najniebezpieczniejsza sytuacja w dziurze?
KW:
Szczerze powiedziawszy, nie miałam jeszcze na szczęście okazji znaleźć się naprawdę w prawdziwych jaskiniowych tarapatach. I oby tak dalej!! Generalnie dużo więcej osób ginie w górach na podejściach do jaskiń niż w samych „dziurach”, bo wysoko w górach, gdzie najczęściej położone są otwory głębokich jaskiń, mamy do czynienia z czynnikami zewnętrznymi, załamaniem pogody czy lawinami. Przeżyłam raz z kolegą z Klubu prawdziwe załamanie pogody w naszych, wydawałoby się niepozornych, Tatrach i naprawdę nie było mi wtedy do śmiechu. Błądzenie w ciemnościach na grani Czerwonych Wierchów w całkowitym mleku z kilkunastokilowym plecakiem na plecach od kilku godzin, gdzie nic nie widać, gdy paski od raków na złość się co chwilę odpinają, rzęsy pokrywa lód, brak czucia w rękach to nie jest coś, za czym się tęskni. Odmroziłam sobie wtedy twarz i 3 palce, a kolega aż 8 palców u rąk i naprawdę miałam wtedy głupie myśli, że zamarzniemy.

Często spotykają was podczas wyjazdów śmieszne sytuacje?
KW:
A pewnie:). Często jest tak, że są one śmieszne dopiero z perspektywy czasu, jak się wróci do domu, bo gdy je akurat przeżywamy, to wcale nie jest śmiesznie. Na przykład raz zaklinowałam się pewną częścią ciała w zacisku i absolutnie nie mogłam wyjść do góry z dna jaskini, pode mną tkwił kolega, po jakiś 45 minutach zaczęłam normalnie ryczeć i panikować, że nigdy stamtąd nie wyjdę:). Potem zeszłam jakoś znowu na dno i ściągnęłam uprząż, kolega wyszedł i po następnych 45 minutach walki, kosztem krwiaków wylazłam wreszcie, naprawdę wtedy myślałam, że zostanę tam utkwiona tak długo, aż mi szanowna pupa nie schudnie:). Teraz śmiać mi się chcę za każdym razem, jak o tym wspomnę. Kolega zaś mi opowiadał, ze konał ze śmiechu, choć musiał to robić po cichu, żebym nie usłyszała, jak oglądał mnie z dołu, a ja wierzgałam nogami z pupą utkwioną jak w jakichś kleszczach. Jeszcze pamiętam, jak do mnie mówił: „Wlazłaś, to i wyleziesz”. Teraz zawsze, kiedy sobie o tym pomyślę, to umieram ze śmiechu. Sądzę, że każdy ma jakąś taką sytuację, z której teraz może się spokojnie śmiać:). Ponadto wyobraź sobie, jak np. 15 osób spędza czas w jednym miejscu, na wyjeździe do jaskiń, to jak może nie być śmiesznie?:)

Czym jeszcze zajmujesz się w czasie wolnym?
KW:
Wizjonerstwem hihi:) Obmyślam co zmajstrować, gdzie pojechać, czytam duuuużo książek i spotykam się z przyjaciółmi.

Kilka słów zachęty dla młodych, którzy chcieliby zacząć? Od czego zacząć?
KW:
Najlepiej zacząć od skontaktowania się z członkami Wałbrzyskiego Klubu Górskiego i Jaskiniowego. Spotykamy się w czwartki od godz. 17.30 w siedzibie Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. W Klubie działa aktywnie grupa wspinaczy, którzy mają swoją sztuczną ściankę, będącą miejscem spotkań i umawiania się na kolejne wyjazdy. Jeśli chodzi o jaskinie, to w Klubie można dowiedzieć się, jak uprawiać taternictwo jaskiniowe bezpiecznie czy jaki sprzęt jest do tego niezbędny. Serdecznie zapraszam, a zachętą niech będzie stwierdzenie, że to naprawdę emocjonujący sport, gdzie od adrenaliny naprawdę można się uzależnić!!:)Jeśli ktoś ma naturę zdobywcy, kocha przygody i podróże to najlepszy sport dla niego!!

Karolina Wróblewska, ur. 09.06.1981 w Wałbrzychu, wykształcenie: Liceum Ekonomiczne następnie Akademia Ekonomiczna im. Oskara Langego we Wrocławiu, studia stacjonarne w Wałbrzychu 2000-2005, obecnie pracuje w Fundacji Edukacji Europejskiej w Wałbrzychu, zajmuje się pozyskiwaniem środków oraz realizacją projektów finansowanych z UE. W klubie jest od maja 2002, w styczniu 2007 roku została wiceprezesem klubu. Liczne przejścia w jaskiniach Polski i Europy, najgłębsza jaskinia do tej pory to Stary Hrad – Vecna Robota Słowacja (-495) polsko-słowacka akcja eksploracyjna na g. -315.

Podobne artykuły:

  1. Górska Turystyka Konna Historia górskiej turystyki konnej jest znacznie starsza od samego pojęcia...
  2. Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy Przez 45 lat działalności odbyło się tyle wypraw i wyjazdów,...
  3. Turystyka w Polskich Tatrach Dzisiaj Zakopane to dobra baza wycieczkowa dla seniorów, pragnących pięknych...
Tagi: góry

Ostatnie wpisy

  • Sezon na morsowanie – jak przygotować się do zimowych kąpieli?
  • Trening na świeżym powietrzu w chłodniejszych miesiącach – jak wykorzystać siłownie plenerowe?
  • Przygotowanie do sezonu narciarskiego – sprzęt, terminy i rezerwacje
  • Nordic walking w mroźne dni – jak się przygotować do zimowych marszów?
  • Aktywności fizyczne w jesienno-zimowe wieczory

Tagi

biegi deska europa fitness góry hobby joga kajakarstwo kitesurfing kolarstwo kulturystyka narty nurkowanie odzież odżywki piłka podróże rower rozrywka siłownia snowboard sport sporty motorowe sporty powietrzne sporty walki sporty wodne sprzęt suplementy survival Szwecja taniec trasy trekking turystka piesza turystyka windsurfing wspinaczka wycieczki wydarzenia wypoczynek wędkarstwo zdrowie zima ćwiczenia żeglarstwo
Mapa serwisu | Chcesz tu umieścić reklamę ?
ActiveHolidays © 2025