Eco Driving to filozofia jazdy samochodem. Przywędrowała ona do nas z Europy Zachodniej i Skandynawii, gdzie znana jest od prawie 30 lat. Na czym polega? Na tym, żeby prowadzić pojazd w sposób najbardziej ekonomiczny.
Europa a Polska
Trudno określić, gdzie narodził się Eco Driving. Mniej więcej w tym samym okresie, czyli pierwszej połowie lat 90-tych, w Szwajcarii i Finlandii rozpoczęto rządowe programy mające na celu promowanie ekonomicznej jazdy samochodem. I właśnie te zdarzenia uznawane są za początek zjawiska nazwanego później Eco Drivingiem. Moda na promowanie oszczędnego stylu prowadzenia została szybko podchwycona przez pozostałe kraje Europy Zachodniej i Skandynawii.
Na rozwój filozofii Eco Drivingu niebagatelny wpływ miała postawa rządów, które forsowały rozwiązanie prawne promujące pozytywne zmiany w zachowaniach kierowców. Wsparcie udzielone przez organizacje społeczne i producentów samochodów sprawiło, że Eco Driving stał się bardzo popularny. Wprowadzenie zasad oszczędnej jazdy do systemu szkolenia kierowców spowodowało, że styl „eco” jest stylem powszechnie obowiązującym.
W polskim kodeksie drogowym na próżno szukać przepisów promujących ekonomiczną i zarazem ekologiczną jazdę. Instruktorzy nie szkolą kursantów, jak jeździć oszczędnie, a podczas egzaminu nadal ważniejsza jest poprawnie wykonana „koperta”. Dlatego podstawowym powodem zwiększającej się popularności Eco Drivingu jest po prostu możliwość obniżenia kosztów. Polscy kierowcy zauważają, że to się po prostu opłaca. Na szczęście motywacja finansowa jest w wielu przypadkach wystarczająca.
Jak jeździć ekonomicznie?
Ekonomiczna jazda może być kojarzona z jazdą mało dynamiczną. Jednak takie skojarzenia są błędne. Oszczędna jazda to przede wszystkim poznanie kilku podstawowych zasad i konsekwentne ich stosowanie. Są to między innymi:
- Jak najszybsze osiąganie docelowej prędkości
- Jazda na optymalnych obrotach
- Hamowanie silnikiem
- Minimalizowanie czasu pracy silnika na tak zwanym luzie
- Optymalizowanie tras
- Dbanie o stan techniczny pojazdu.
Eksperci wyliczyli, że kierowca umiejętnie stosujący Eco Driving jest w stanie zaoszczędzić nawet 25 procent kosztów eksploatacji samochodu. Oznacza to, że przez 3 miesiące w roku jeździ za darmo. Oczywiście trudno bezwzględnie stosować się do wszystkich zaleceń, ale nawet początkujący adepci Eco Drivingu płacą za paliwo i materiały eksploatacyjne średnio 8 procent mniej. Jak widać taki styl jazdy jest bardzo opłacalny.
Monitoring, analiza, nauka
Na kursie prawa jazdy instruktor nie zająknie się o korzyściach z Eco Drivingu. Dlatego poznanie zasad i doskonalenie stylu jazdy zależy tylko od chęci kierowcy. Warto eksperymentować i analizować wyniki eksperymentów. Przy analizie można wspomagać się systemami zarządzania flotą pojazdów, które dzięki wbudowanemu modułowi GPS zapisują wszystkie najważniejsze dane dotyczące trasy, stylu jazdy i zużycia paliwa. Takie precyzyjne dane pozwalają na wyciąganie wniosków i dalsze doskonalenie ekonomicznej jazdy. Warto zwrócić uwagę na gotowy system WEBFLEET oferowany przez firmę TomTom Telematics. Korzystając z takiego narzędzia, kierowca uzyskuje bieżące podpowiedzi na temat tego, jak prowadzić pojazd, by uzyskać maksymalną redukcję paliwa. Generuje ono raporty pozwalające na jazdę bardziej eco, umożliwia porównywanie stylu jazdy kierowców tych samych pojazdów oraz oczywiście przekłada się na niższe koszty utrzymania floty.
Źródło: Tom Tom – Monitoring auta