Ceny niemal wszystkich produktów są obecnie bardzo wysokie. Aż chce się powiedzieć „dziękujemy inflacjo”, a przerażające jest to, że może być jeszcze gorzej. Dlatego czas pomyśleć nad oszczędnościami. Tutaj pojawia się pytanie: ale na czym warto oszczędzać? Tego dowiecie się z naszego poradnika. Dziś zastanowimy się, jak we współczesnym świecie zaoszczędzić, ale nie tracić na jakości życia.
Gdy ceny benzyny szybują w górę, trzeba wybrać rower
Każdy kierowca wie, że ceny paliwa są horrendalnie wysokie. Nie ma się co oszukiwać, dojeżdżanie do pracy samochodem bardzo negatywnie wpływa na nasz budżet, a wręcz go obciąża. Na szczęście tak nie musi być, bo odpowiedzią na rosnące ceny paliwa jest przesiadka z samochodu na rower. To naprawdę świetny pomysł. Sporo dzięki temu możecie zaoszczędzić. Ale to nie wszystko. Otóż dojeżdżając do pracy na rowerze możecie też zrobić coś dobrego dla środowiska i nie przyczynić się do generowania tak dużych zanieczyszczeń. Poza aspektem oszczędności na paliwie, musimy też wspomnieć o tym, że koszty eksploatacji roweru są niewątpliwie bardzo niskie. Rowery rzadko się psują, a gdy już się to stanie, to naprawa nie będzie kosztowna. Swoją drogą możecie skorzystać z mobilnego serwisu rowerowego w Warszawie, co jest wygodną opcją. A teraz pomyślcie tylko, ile kosztuje naprawa samochodu. Nawet naprawa małych usterek jest kosztowna. Nie będziemy wspominać, ile kosztuje holowanie samochodu, bo nie od dziś wiadomo, że samochody psują się w najmniej oczekiwanym momencie, ale też wtedy, gdy nie ma się dużych funduszy. Jeżeli więc chcecie zaoszczędzić, ale również zrobić wiele dobrego dla siebie i swojego zdrowia, to koniecznie powinniście zamienić samochód na rower. W ten sposób zmniejszacie ryzyko wielu chorób, choćby serca, depresji czy niektórych typów nowotworów, ale też możecie utrzymać prawidłową wagę. Duże znaczenie ma także to, że jazda na rowerze jest po prostu przyjemna. A w razie awarii jednośladu zawsze możecie zadzwonić po serwis roweru u klienta w Warszawie. To super wygodna opcja.
Jak zaoszczędzić na jedzeniu?
Nie udzielimy Wam „rady” jak jeden z polityków, że chcąc zaoszczędzić na jedzeniu trzeba mniej jeść. Aż człowiek zaczyna się zastanawiać, jak to możliwe, że w tym kraju osoby, które mówią takie głupoty zajmują wysokie stanowiska. Na szczęście nie jesteśmy w Korei Północnej i nikt nie może dyktować nam, ile mamy jeść. Choć mając mniej w portfelu można zastanowić się, jak zaoszczędzić na jedzeniu. Na szczęście jest to możliwe. Tyle tylko, że będzie polegało na tym, że skończymy z marnowaniem jedzenia. Jeżeli przygotujecie za dużo zupy czy drugiego dania, to nie wyrzucajcie go. Zawsze możecie zamrozić jedzenie i za kilka dni je odgrzać. Można też przygotowywać większe ilości jedzenia, co wychodzi taniej, a potem porcjować je na kolejne dni. Warto też przerzucić się na zdrową dietę opartą na dużej ilości warzyw, co także wychodzi taniej. Najlepiej zrezygnować z jedzenia śmieciowego, które jest bardzo niezdrowe, ale też drogie. Jak więc widzicie małe rzeczy mają duże znaczenie.
Naprawiaj, a nie wyrzucaj
Kolejną zasadą jaką należy wprowadzić do domu, jest taka mówiąca, by naprawiać rzeczy, a nie je wyrzucać. Jeżeli coś Wam się zepsuje, to nie może od razu wylądować w śmieciach. Warto sprawdzić czy daną rzecz można naprawić. Dotyczy to nie tylko sprzętów, ale też ubrań. Swoją drogą warto zastanowić się nad tym czy przypadkiem kupowanie mniejszej ilości ubrań i butów nie będzie dobrym wyborem. Spróbujcie przynajmniej nie kupować pod wpływem impulsu, bo takich zakupów najczęściej się żałuje i ubrania i tak lądują na dnie szafy.
Więcej spotkań w domu, a mniej wychodnego
Chcąc zaoszczędzić, nie musicie wcale rezygnować z życia towarzyskiego, a wręcz nie powinniście. Wystarczy tylko przenieść życie towarzyskie z klubów do domu. Spotykajcie się z przyjaciółmi w domu i tam spędzajcie czas. Możecie rozmawiać, tańczyć czy też wspólnie gotować. Na pewno dzięki takim zmianom sporo uda się Wam zaoszczędzić. Pozostaje jeszcze liczyć na to, że inflacja się skończy, a raty kredytów nie będą rosły, a przy tym nie dojdzie do recesji – choć to chyba tylko marzenia.