Wśród polodowcowych wzniesień Suwalszczyzny ukryta jest perła polskich jezior – Jezioro Hańcza.
Polodowcowy zbiornik wodny o charakterze oligraficznym, przypominający wysokogórskie jeziora Tatr lub Austriackich Alp, osiąga 108 m głębokości.
Jezioro Hańcza stało się dość „modnym” miejscem spotkań płetwonurków.
Ze względu na przepiękną faunę i florę tego zbiornika, Hańcza stała się jednym z najpiękniejszych miejsc do nurkowania w Polsce.
Kamieniste dno do głębokości 4 m jest skąpo pokryte roślinnością. Łagodny spadek kończy się na 10 m, by gwałtownie skryć się w mrocznych wodach jeziora.
Podwodna ściana opada do głębokości ok. 34 m, skąd bierze swój początek mulisty stok. Jego koniec jest gdzieś na dnie akwenu. Najpiękniejszy odcinek urwiska znajduje się na głębokości od 13 do 30 m.
Fantastycznie gładkie ściany pokryte są kryształami tlenków żelaza przybierają coraz to nowe formy, wprowadzając nurka w osłupienie. W licznych dziurach można czasem spotkać miętusy. Jest to jednak coraz trudniejsze ze względu na tłumy, jakie trafiają tu w czasie weekendów.
W jeziorze panują specyficzne warunki nurkowe. Jest to zbiornik o nietypowym układzie termicznym. Wiąże się to z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa. Podczas nurkowania na Hańczy powinieneś być wyposażony w drugi automat zainstalowany na niezależnym zaworze odcinającym.
Pamiętajmy iż granica nurkowań rekreacyjnych to 40 m. Nurkowania dekompresyjne nie powinny mieć tu miejsca zważywszy na fakt, iż do najbliższej komory dekompresyjnej jest ponad 450 km.